wtorek, 1 lutego 2011

Małe podsumowanie


Dawno mnie tu nie było ( chyba grubo ponad 3 miesiące ! ). Postanowiłem więc w końcu coś skrobnąć, a jako że zaczął się nowy rok ( ech, a to już miesiąc temu ) niech to będzie takie małe podsumowanie tego co w komiksowej części mojego życia wydarzyło się w roku 2010.



A muszę powiedzieć, że był to rok dość mocno ciekawy. Brałem udział prawie we wszystkich konkursach ( ten gdzie można było wygrać ponad 20 patyków ominąłem, bo stwierdziłem, że szans i tak bym nie miał ) z mniejszymi lub większymi sukcesami. Największym sukcesem było chyba zajęcie II miejsca w konkursie na komiks o Powstaniu Warszawskim, z którym nie wiązałem szczerze mówiąc wielkich nadziei. Zaskoczenie było więc wielkie. Pewnie już niedługo będzie można spodziewać się w sklepach antologii pokonkursowej, a ja na zachętę daję Wam jeden obrazek z mojego i Michała Chojnackiego komiksiku. Inną planszę można zobaczyć na moim Digarcie.

Poza tym był też konkurs organizowany przez Zamek Królewski na Wawelu, o którym pisałem już jakiś czas temu. Było też Rydno. Załapałem się także na warsztaty w Stalowej Woli organizowane w związku z projektem Stalowa Wola - Miasto Komiksów , które wspominam bardzo, bardzo miło.

Z mniejszych, ale jakże przyjemnych rzeczy na pewno warto wspomnieć o konkursie MFK, tutaj bez żadnych większych sukcesów, ale moja Kuna załapała się do pokonkursowego katalogu z czego bardzo się cieszę.

Pod koniec roku zrobiłem też dwie pocztówki dla Centrali, które były sprzedawane w pakietach z innymi stworzonymi m.in. przez Tomka Niewiadomskiego, czy Olgę Wróbel. Jeśli mielibyście ochotę na nie spojrzeć to zapraszam - wersja noworoczna i świąteczna, a poniżej małe szkice do kartki świątecznej.



W grudniowym numerze młodzieżowej wrocławskiej gazetki ( Gazeta Młodych ) ukazał się jeden z moich starszych pasków. Tutaj wydanie internetowe. Jak dobrze pójdzie to również młodzież krakowska w swoim wydaniu gazetki będzie mogła znaleźć moje komiksiki :)

2011 zaczął się dość spokojnie, pracowałem ostatnio dość długo nad jedną rzeczą, z której kadr zamieszczam na samej górze posta, jak dobrze pójdzie to niedługo będziecie mieli okazję zobaczyć gdzieś całość :)

Na razie to by było na tyle, pewno o czymś zapomniałem, ale co zrobić, wiek już nie ten ;) A moim noworocznym postanowieniem niech będzie częstsze wpadanie na bloga, o !

Na sam koniec zamieszczam print screena z mojego kokpitu, taki wesoły obrazek dziś ujrzały moje oczy :



EDIT [ 02.02.2011 ] :

No jasne, Ystad ma rację, zapomniałem o Lodach...



Trochę egzemplarzy nam zeszło w trakcie MFK, ale z tego co wiem można je jeszcze nabyć w niektórych księgarniach internetowych, po cenie trochę wyższej niż okładkowa. Ja swoich egzemplarzy już dawno się pozbyłem, nawet dla rodzinki nie starczyło. Myślę, że wkrótce zacznę pracować nad czymś grubszym, jak dobrze pójdzie to już do swojego własnego scenariusza :)