środa, 10 października 2012

Po Festiwalu...


Na MFK w Łodzi byłem w tym roku już po raz czwarty, tym razem nie brałem udziału w konkursie na krótką formę, ale na szczęście udało mi się jedną z tych ślicznych plakietek zdobyć innym sposobem. Sposobem bym było po prostu wynajęcie stoiska na giełdzie, na którym razem z chłopakami (POZDRO!) sprzedawaliśmy swoje ziny i komiksiki (oprócz Mydła można było znaleźć u nas KEFT, Lewą Ręką Spisane i inne, wystarczy spojrzeć na zdjęcie, które jest tam gdzieś poniżej).



W tym roku jestem o wiele bardziej zadowolony ze sprzedaży niż w roku poprzednim, w domu zostało mi około 30stu egzemplarzy ze 120, które wydrukowaliśmy. Ogólnie atmosfera na Festiwalu była miła jak zawsze i na całe szczęście nie zostałem pobity przez Ystada, który groził mi przez całe dwa dni.

Po lewej znajdziecie także zdjęcie mojego egzemplarza Śliskiego Mydła, na którym zdobyłem autografy większości gwiazdorów, których prace są w zinie, jestem z tego bardzo zadowolony.

Jeśli chodzi o MFK to by było na tyle, przypominam tym, którzy na MFK się nie pojawili, że istnieje możliwość nabycia Śliskiego Mydła (8zł) oraz Mydła #1 (5zł) w naszym MYDLANYM SKLEPIKU.



SOUNFUNNY
A teraz chciałbym przejść do zupełnie innego tematu - przed wczoraj założyłem sobie nowego bloga, na którym publikował będę jedynie prace, które robię sam dla siebie (i bez pomocy scenarzystów). Tego bloga oczywiście usuwać nie będę bo przyda się do publikowania komiksów, które robiłem na konkursy czy zlecenia. Tak więc zapraszam serdecznie do odwiedzania (wystarczy kliknąć w ten duży napis powyżej).

I to by było na tyle, do następnego!